stereotypy... i inne jakieś...

AmyDzem

...
Czasami ...zdarza się...że ludzie jeszcze nie znają człowieka a już zobacza że idzie "metal" to od razu go skreślają.
Ludzie maja jakies steorotypy .... przynajmiej ja tak zauważyłam...
Hm...wiec... przykładowo ''metal " od razu czesci ludzi Cie nie lubi ... bo metale sa tacy i owacy przepraszam kurcze jacy?nie znaja ludzi a ich oceniaja?dlaczego? Confused

.

Ale dobrze ,że są ludzie którzy nie patrzą na to kto czego słucha i takie tam bzdety.Choć nie znosze różowego i techniawy.Moge sie czasami (nawet czesto ) dogadać z osobami ktore słuchaja innego typu muzyki niż ja:) Najlepiej kiedyś usłyszałam... "Bądz sobia i wygrywaj" i tak własnie bedzie ... ;)kiedyś wygram Wink

.

mala_mii_

o! A ja mam koleżankę - plastica. Sama w to nei wierzę no ale cóż... lubię ą, to po co mam z nią nie gadać, jeżeli lubi różowy?! A wiesz, jest w tym coś, chodzi mi o to co napisałaś... no np. ludzie skreślająmnie za to, że chodzę do szkoły muzycznej. Albo za to, że nie wiem, że słucham disco - polo (ale nie słucham bo to przeicież ***** Embarassed

)

Gosiaczek · Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

no ja tez to zauwazyłam;] np. jak przechodzisz koło takiej grupki hip hopowców to oni od razu "metal!!!" i sie wysmiewają... Sad

przeciez to głupota jest , jak mozna skreslac człowieka tylko dlatego ze słucha innej muzyki niz oni;/

mala_mii_

zorganizujmy protest!! Smile

"precz z hip-hopowcami, metale żądzą!" Wink

ale właściwie to samo dotyczy przecież hip- hopowców, ich także nie można od razu skreślać za to ,ze tak sięubierają, a może to są pożądni ludzie?!

Gość

A ja wam powiem,że nie obchodzi mnie,kto kim jest!Boże,metal,lalka Barbie,czy hip-hopowiec,co za różnica?Każdy z nich to człowiek...Może o innych hmmm...zaineteresowaniach,ale człek. I nie rozumiem,czemu się ktoś wyśmiewa z innego?Zazdrości?A może nie umie zrozumieć,że jest ktoś o innych poglądach niż on. Mam przyjemność mieszkać pod jednym dachem(ale tylko w wakacje Wink

)z lalką Barbie i kurcze na początku się wyśmiewała z mojej ulubionej muzyki itp.Ale jak ją bliżej "poznała"to zmieniła zdanie. Więc może zamiast prostestu zróbmy coś takiego:
Zbierzmy grupę hop-hopowców,przywiążmy ich do krzesła i puścmy np. Nirvanę(potem oni nam się odwdzięczą jakimś 50 Centem,czy kimś innym) i może w tym momencie poznają naszą muzykę(i odwrotnie)i jakoś się dogadamy?
PS.Wiem,że się rozpisuję itp,ale no cóż jestem jaka jestem i już się nie zmienię Wink

W końcu jestem jak to mówi polonista ode mnie ze szkoły "nasza mała polonistka" Very Happy